Czasami pozytywne pobudki i chęć niesienia pomocy innym mogą obrócić się przeciwko nam i doprowadzić do przykrych konsekwencji. Przekonały się o tym osoby, które niedawno zdecydowało się oddać krew w jednym z krwiobusów należących do RCKIK.
Honorowi krwiodawcy trafili na kwarantannę
Zaangażowanie osób pragnących oddać krew w tych trudnych czasach jest godne podziwu. Tym bardziej smuci sytuacja, która miała miejsce w Lubawce. Jak się okazało, jedna z osób odpowiedzialnych za spisywanie danych osobowych krwiodawców była zarażona koronawirusem. Dowiedziała się o tym w momencie wykonywania swoich obowiązków.
Jak podaje „Wprost”, na kwarantannę odesłano 62 osoby biorące udział w akcji oddawania krwi. Wśród nich są zarówno krwiodawcy, jak również inne osoby z personelu, które miały kontakt z osoba zarażoną koronawirusem. Warto jednak pochwalić, że cała akcja była przeprowadzona zgodnie z rygorem sanitarnym, dzięki czemu, istnieje małe ryzyko, że osoby te zaraziły się koronawirusem.
