Show Biznes

Czy „Stranger Things” sezon 4 ma scenę poklatkową? Oto jak to wygląda

STRANGER THINGS, from left: Priah Ferguson, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, (Season 4, aired May 27, 2022). ph: Netflix / Courtesy Everett Collection

Ze względu na pandemię COVID-19 fani zaczęli się zastanawiać, czy „Stranger Things” kiedykolwiek powróci na Netflix po długim opóźnieniu w kręceniu filmu. Po epickiej scenie w postcredits pod koniec trzeciego sezonu, w której zobaczyliśmy rosyjską placówkę, w której udało się zdobyć Demogorgona, świat nie mógł się doczekać. Scena z napisów końcowych trzeciego sezonu sugerowała, że Hopper mógł przeżyć finałową eksplozję i że choć gang Hawkinsów naiwnie wierzył, że w końcu „wygrał”, to w „Do góry nogami” wciąż jest jeszcze sporo walki.

Po prawie trzech latach „Stranger Things” wreszcie powróciło na Netflix, i to w wielkim stylu. Nie dość, że wszystkie odcinki trwają ponad godzinę, to jeszcze Netflix postanowił podzielić sezon na dwa tomy. Tom pierwszy miał premierę w piątek, 27 maja, a tom drugi będzie miał premierę 1 lipca.

Wielu fanów spodziewało się, że scena poklatkowa na końcu pierwszego tomu będzie zapowiedzią tego, co czeka nas w drugim. W końcu sceny poklatkowe stały się w pewnym sensie powszechną praktyką zarówno w filmie, jak i w telewizji, dzięki skłonności studiów produkcyjnych (zwłaszcza Marvela) do ukrywania w nich ważnych wskazówek dotyczących nadchodzących produkcji. Ponieważ jest to taktyka, którą „Stranger Things” stosowało w przeszłości, nie jest zaskoczeniem, że fani oczekiwali sceny poklatkowej, która przyśpieszy drugą odsłonę czwartego sezonu.

Zakończenie czwartego sezonu „Stranger Things”, tom pierwszy, to nieskazitelna fabuła, która łączy nowe postaci i wrogów z oryginalną fabułą, gdy okazuje się, że Vecna jest Jedynką. (Pierwotnie uzdolnione dziecko z laboratorium Hawkins, gdzie wychowała się Eleven). Prawdopodobnie dlatego scenarzyści nie widzieli potrzeby, by w ostatnim odcinku pojawiła się scena po napisach końcowych. Jeśli dotrzesz aż do końca napisów końcowych, znajdziesz tam jedynie krótki zwiastun drugiego tomu, który tak naprawdę nie wzbogaca narracji w taki sposób, w jaki zrobiłaby to scena po napisach końcowych.

Chociaż możecie być rozczarowani, że nie ma sceny po napisach końcowych, która zatrzymałaby was do premiery drugiego tomu czwartego sezonu „Stranger Things”, pocieszy was fakt, że nie będziecie musieli długo czekać na drugą połowę sezonu, ponieważ jego premiera odbędzie się 1 lipca. Dodatkowo, „Stranger Things” zostało już przedłużone na piąty i ostatni sezon. Tak więc, choć nie ma sceny poklatkowej, przed nami o wiele więcej „Stranger Things”.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button