Show Biznes

Dogonić Charli XCX zanim wejdzie do Metaverse

LOS ANGELES, CALIFORNIA - AUGUST 28: Charli XCX attends Pandora Street Of Loves on August 28, 2019 in Los Angeles, California. (Photo by Andrew Toth/Getty Images for Pandora)

Charli XCX zawsze była na krawędzi rzeczy, stale przekraczając i rozszerzając granice popu i gwiazdorstwa, więc ma sens, że ma zamiar przesunąć swoje występy o nowy rodzaj krawędzi. 17 czerwca, ona – lub raczej jej symulowana wersja – wejdzie do metawersum i będzie współpracować z Samsungiem, aby zagrać koncert transmitowany wyłącznie w Samsung Superstar Galaxy na platformie internetowej Roblox. Ale zanim załaduje się do chmury i wyjdzie na rozpikselowaną scenę, mieliśmy okazję spotkać się z prawdziwą Charli XCX.

Jak wielu artystów, tożsamość Charli XCX od dawna jest spleciona z jej sztuką, a ona sama jest identyfikowana jako rodzaj awatara dla popu, który jest eksperymentalny, nieokiełznany i lekko nieokrzesany. Jej ostatni album, „Crash”, jest najbardziej mainstreamowy i prawdopodobnie najbardziej elektryzujący. „I’m high voltage, self-destructive”, śpiewa w tytułowym utworze, powtarzając refren „I’m about to crash” z takim rodzajem ekstazy, który mógłby również łatwo odnieść się do, powiedzmy, tekstu o przygotowaniu się do osiągnięcia wielkiej sławy lub przeżycia najlepszej nocy w całym swoim życiu.

„Crash” to także aktywny wybór artystki, która zdecydowała się objąć swój talent do hiperaktywnego, syntetycznie brzmiącego popu, porzucając zbyt wyidealizowaną cechę autentyczności na rzecz tego, co sama określa jako „wyprzedawanie się” Po raz pierwszy pracowała z dużą wytwórnią przy tym albumie, robiąc całą promocję i akceptując wszystkie zewnętrzne czynniki, które się z tym wiążą. „Sprzedawanie się jest niesamowite” – mówi POPSUGAR przez telefon.

Jest piąta godzina w Barcelonie, a ona ma zagrać na Primavera Sound dopiero o drugiej w nocy, ale jest już w swoim hotelu, z maską na twarzy, przygotowując się do występu. „Tworzenie tego albumu i granie w mój mały zestaw zakręconych gier z moimi fanami było naprawdę zabawne” – dodaje. „Jestem naprawdę dumna z tej muzyki i czuję, że oni też ją kochają. Nawet ludzie, którzy wcześniej mnie nienawidzili – potajemnie również mają obsesję, o czym wiedziałem, że będą.”

„Crash” to przesiąknięta brokatem dzika jazda przez autodestrukcyjne cykle, które w jakiś sposób czyni euforycznymi i glamour. Dla Charli XCX, jej życie odzwierciedla jej sztukę. „Łaknę rutyny, ale jednocześnie rutyna, w którą często wpadam, to taka, która nie ma struktury, będąc w trasie” – wyznaje. „Choć łaknę rutyny, nie lubię też robić ciągle tego samego. To cała plątanina sprzeczności. Chcę wrócić do studia, ale wtedy też czuję, że muszę odpocząć, żeby mieć dobre pomysły na powrót do studia. To wszystko jest bałaganem. Jestem w fazie bałaganu, zanim zacznę się leczyć, a potem będę gotowy do autodestrukcji ponownie. To błędne koło, jak sądzę”

Ten wzorzec, ciągły cykl śmierci pod koniec nocy i odrodzenia w samą porę na następną imprezę, jest głównym tematem „Crash” – i jest to również cykl, z którym wielu jej fanów, lub każdy, kto czuł się na siłach, by przebrnąć przez wzloty i upadki, może się prawdopodobnie utożsamić. Jej szczerość i gotowość do odkrywania i, w pewnym sensie, wykorzystywania własnych wad jest częścią tego, co pomogło jej legionom oddanych, choć często opiniotwórczych, fanów połączyć się z nią tak głęboko.

„I want the bad ones cause they’re all I know / I always let the good ones go”, śpiewa w „Good Ones”, z nutą samouwielbienia w jej tonie, jak również z nutą nonszalancji; najwyraźniej zamierza nadal to robić. Oczywiście, nie wszystkie jej utwory są autobiograficzne. „Niektóre z nich są całkowicie sfabrykowane” – mówi o swoich pomysłach na piosenki. „Niektóre z nich są naprawdę super oparte na rzeczach, które dzieją się w moim życiu. Czasami piosenki są niemal terapeutycznym sposobem na naprawienie jakiegoś zła, być może.” Ostatecznie, są one do interpretacji.

Charli XCX jest otwarta co do tego, że jej prawdziwe życie – a przynajmniej jego wersja, którą prezentuje – odzwierciedla zawrotną mieszankę przepychu i chaosu, która definiuje jej muzykę, i choć tworzy to wspaniałe piosenki, ma swoje wyzwania. „To czasami dość trudne dla ludzi, którzy są blisko mnie, aby nadążyć, ponieważ w jednej chwili mam najlepszy czas i jestem naprawdę glam i glitzy, a potem innym razem jestem jak, zostaw mnie w spokoju, muszę płakać na własną rękę”, mówi. „Myślę, że gorączkowość jest tam w prawdziwym życiu na pewno, jak jestem pewien, że jest dla wielu ludzi na całym świecie”

Ona ma w tym względzie rację. I jak wielu ludzi w prawdziwym świecie – choć przyznajmy, że koncertowanie wiąże się z wyjątkowym rodzajem chaosu – jest zużyta i przechodzi przez to. „Prawdopodobnie nie radzę sobie teraz super świetnie”, mówi zapytana o stan swojego zdrowia psychicznego. „Jedną ze złych rzeczy w byciu w trasie jest bycie w ciągle innej strefie czasowej”, dodaje. „Twój wzorzec snu i ogólny stan umysłu wisi na włosku. Nie byłem w stanie nadążyć za terapią i ogólnie dbać o siebie. Jest to trochę trudne i czuję, że frustracja zaczyna się we mnie gromadzić. Zasadniczo potrzebuję przerwy… Nie wiem, czy mogę kontynuować ten poziom cyklu przez dłuższy czas” Na szczęście, wytchnienie jest w drodze. „To się zbliża,” mówi. „Myślę, że będę w stanie naładować się i odpocząć”

Ale zanim to nastąpi, będzie wgrywała siebie do metawersum. Czuje, że występowanie w VR pozwoli jej połączyć się z fanami na całym świecie; uwielbia też kreatywne możliwości tkwiące w cyfrowym medium. W końcu jest innowatorką przed wszystkim innym – prawdziwą gwiazdą popu przyszłości, jak ją wcześniej nazwano.

Być może jest nawet definitywną gwiazdą popu naszej obecnej ery Internetu. Ze swoim nieustannym kalejdoskopowym strumieniem clickbaitowych nagłówków i okropnych wiadomości oraz nieograniczonymi możliwościami, które pozwalają na nieograniczoną kreatywność, jak również na nieograniczone rozproszenie uwagi, cyfrowy wymiar wydaje się dobrze do niej pasować. Jeśli ktokolwiek może wnieść do metawersum prawdziwie wspaniałą sztukę performatywną na żywo, Charli XCX może być tą jedyną.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button