Sir Ian Botham, prezes Durham, ponowił swój apel o rekompensatę dla hrabstw za utratę rodzimych talentów, ostrzegając, że ciągły odpływ starszych graczy z pierwszej jedenastki jego klubu może mieć druzgocący długoterminowy wpływ na sukces ich uznanego systemu rozwoju młodzieży.
Przemawiając w Sky Sports podczas drugiego ODI na Trent Bridge, Botham zwrócił uwagę, że Durham stracił czterech graczy z aspiracjami do gry w Anglii w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a po odejściu w zeszłym sezonie Marka Stonemana i Scotta Borthwicka do Surrey nastąpiła podwójna strata do Nottinghamshire Paula Coughlina, ich kapitana T20, i Keatona Jenningsa, którego przeprowadzka pozostaje uzależniona od uzyskania statusu pierwszej ligi w 2018 roku.
Botham powiedział, że nie chodzi o to, że gracze chcieli kontynuować karierę gdzie indziej, ale o to, że niekontrolowane odejście graczy, którzy byli pielęgnowani przez klub od poziomu grupy wiekowej w górę, może mieć destabilizujący wpływ na cały system Akademii – system, który został w zeszłym roku oceniony jako „wybitny” przez EBC i był odpowiedzialny za niektórych z najważniejszych graczy, którzy grali dla Anglii w ciągu ostatnich 15 lat, w tym Steve Harmison, Paul Collingwood i Ben Stokes.
„Jestem za odejściem Coughlina, jeśli uważa, że może kontynuować karierę” – powiedział Botham – „ale musimy go zastąpić. Oni nie rosną na drzewach. Kilka lat zajęło nam wprowadzenie go do systemu, a teraz mamy ogromną dziurę. Dlaczego nie rekompensuje nam tego system transferowy? Mogliby dać nam 200 tysięcy funtów, a my moglibyśmy sprowadzić zawodnika na jego miejsce. Ale nic nie dostajemy”
Aż do tego roku, postępy Durham w ciągu 25 lat od przyznania im statusu pierwszoligowca w 1992 roku były godne podziwu. W latach 2008-2013 trzykrotnie wygrali mistrzostwa hrabstwa, a pomimo tego, że są najmłodszym hrabstwem pierwszej klasy, ich rekord w produkcji graczy z Anglii zawstydza bardziej uznane kluby. Jednak w następstwie zeszłorocznego ratunku finansowego przez EBC, który doprowadził do spadku i późniejszego odjęcia punktów, Botham obawia się, że struktura klubu jest zagrożona erozją.
„Spójrz na nasz rekord w sprowadzaniu zawodników, a następnie rozejrzyj się po innych hrabstwach i zobacz, gdzie stoi Durham” – powiedział Botham. „Podejrzewam, że jest może tylko jedno inne hrabstwo, które jest nawet blisko nas. Chcemy rozwijać angielski krykiet. Zespół nadal stara się wprowadzać lokalnych chłopców w szeregi, ale gdy tylko osiągną jakikolwiek status w grze, patrzymy przez ramię, zastanawiając się, dokąd pójdzie dalej?
„To jest problem. Nie proszę o rynek transferowy jak w piłce nożnej, proszę tylko o rekompensatę, abyśmy mogli utrzymać nasz zespół na tym samym poziomie i być może dać szansę innemu zawodnikowi z innego hrabstwa, który tam nie pasuje.
„Nasza akademia produkuje bardzo dobrych młodych graczy w wieku 15, 16, 17 lat, ale nie możemy ich jeszcze wrzucić do krykieta okręgowego. W tym roku wypuściliśmy kilku, ale potrzebujemy starszych graczy w szatni, a w tej chwili tracę ich na prawo i lewo. Współczuję sztabowi trenerskiemu i akademii, ponieważ nie widzą, że ich osiągnięcia przynoszą efekty”
Innym zawodnikiem, który może być bliski odejścia, choć z bardziej naturalnych powodów, jest kapitan klubu Collingwood, który zobowiązał się poprowadzić drużynę do sezonu 2018, ale w wieku 41 lat wyraźnie ocenia swoją przyszłość. „Dałbym mu jutro pięcioletni kontrakt, gdyby tego chciał” – powiedział Botham. „Jest wspaniały w szatni, w sposób, w jaki wychowuje zawodników, buduje ich i utrzymuje. Potrzebujemy takich starszych graczy jak on”
Botham wyjaśnił również swoje pierwsze komentarze na temat sagi transferowej, w których zasugerował, że szansa na pracę z Mickiem Newellem, dyrektorem krykieta Nottinghamshire, który jest również selekcjonerem Anglii, mogła być powodem, dla którego Coughlin i Jennings przenieśli się na Trent Bridge, co zostało odrzucone przez Andrew Straussa, dyrektora krykieta Anglii, jako „w 100% błędne”.
„Musimy być transparentni w tych sprawach”, powiedział Botham. „Straciliśmy czterech międzynarodowych graczy. Mój argument brzmiał „czy istnieje konflikt interesów?” Nigdy nie kwestionowałem [Newell’s] uczciwości”