Show Biznes

Dziedzictwo Gone Girl

Bez względu na to, ile razy się to zdarza, wciąż jestem podekscytowana za każdym razem, gdy dostaję w swoje ręce egzemplarz książki, która nie została jeszcze opublikowana. Jakże ekscytujące jest przewrócenie pierwszej strony, nie mając prawie pojęcia, na co się porywam, zanim rozpocznie się recenzja, zanim jakiś nadmiernie entuzjastyczny przyjaciel zdradzi zbyt wiele.

Kiedy w 2011 roku otrzymałam galerię Gone Girl, nie miałam żadnych uprzedzeń poza tym, że wiedziałam, iż autorka Gillian Flynn napisała dwa wcześniejsze thrillery i byłam fanką jej pracy, kiedy była pracownikiem Entertainment Weekly. Z pewnością nie spodziewałam się doskonale poprowadzonej i doskonale zniuansowanej historii he said/she said, a zwłaszcza nie takiej, która posiada śmiały zwrot akcji, który uderza w sam środek książki i absolutnie rozwala każde słowo, które pojawiło się wcześniej. Nigdy nie czytałem czegoś podobnego. I nadal nie czytałem niczego podobnego. Chociaż teraz, dziesięć lat po oficjalnej publikacji Gone Girl, wielu innych próbowało naśladować jej styl i ostrość.

Kiedy Gone Girl ukazała się latem 2012 roku, czytelnicy byli zachwyceni Nickiem i Amy Dunne, niespokojną parą małżeńską, która na zmianę prowadzi narrację powieści tak cudownie niewiarygodnie, trzymając bomby zarówno przed czytelnikami, jak i przed sobą nawzajem. Gone Girl szybko stała się prawdziwą sensacją wydawniczą, sprzedając 6 milionów egzemplarzy w samej tylko twardej oprawie – wydanie papierowe w 2014 roku zbiegło się z premierą adaptacji filmowej z udziałem Bena Afflecka i Rosamund Pike.

W marketingu 101 można się spodziewać, że gdy pojawi się książka taka jak Gone Girl , która zarówno wywraca znany gatunek, jak i osiąga wielki sukces komercyjny, setki naśladowców pójdą w jej ślady. Inne przełomowe książki 2012 roku miały swój udział w naśladowcach: 50 Shades of Grey zrodziło wiele innych serii o miliarderach, którzy lubią szpanować, a The Hunger Games zalało rynek Young Adult dystopijnymi fantazjami dla nastolatków, ale z miłymi wątkami romantycznymi. Ale sukces Gone Girl zapoczątkował zupełnie nową odmianę kryminału, która zdominowała listy bestsellerów w ciągu ostatniej dekady; nawet teraz nie widać oznak zatrzymania.

Gone Girl zapoczątkowała boom na rynku suspensu domowego, gatunku, który skupia się na tajemnicach międzyludzkich, często w domu, a nie na policyjnych procedurach czy powieściach detektywistycznych. Istnieje od wieków i został spopularyzowany w ubiegłym wieku przez takich autorów jak Daphne du Maurier czy Patricia Highsmith. Ale w ciągu ostatniej dekady, „dla fanów Gone Girl” stało się skrótem dla bardzo specyficznego rodzaju thrillera psychologicznego.

Dzisiejsza powieść domowa z suspensem jest sprzedawana głównie kobietom (jak zawsze) jako pokryta mrokiem szybka jazda z dreszczykiem, w której może pojawić się antybohaterka (nareszcie), lub przynajmniej główna postać, której cechą charakterystyczną nie jest „dająca się lubić” Czytelnicy oczekują, że spotkają się z niewiarygodnym narratorem i będą czerpać przyjemność z prób rozszyfrowania , co naprawdę się stało , i są absolutnie przygotowani na to, że fabuła będzie pełna zwrotów akcji – im bardziej pokręcona, tym lepiej. Wiele z takich książek jest genialnych i niesłusznie łączy się je z fenomenem Gone Girl jako narzędziem sprzedaży (proszę nie spać o autorkach takich jak Megan Abbott i Laura Lippman), ale wiele innych to rażące kopie, które najwyraźniej testowano w biurowej sali konferencyjnej.

Próby odtworzenia oryginalnego doświadczenia czytelniczego przynoszą coraz mniejsze zyski.

Próba odtworzenia oryginalnego haju z pojedynczego doświadczenia czytelniczego ma malejące zwroty: w Gone Girl knockoffach, bohaterki stają się coraz bardziej jednowymiarowe, a moralność w świecie książek staje się mniej skomplikowana, nawet podczas gdy zwroty fabularne stają się coraz bardziej obłąkane (To była projekcja astralna ! To była ślepota twarzy! To były trojaczki!). Mydłowatość takich książek i ich filmowych adaptacji zainspirowała nawet satyrę Netflixa The Woman in the House Across the Street from the Girl in the Window, mashup zmęczonych tropów domowego suspensu z Kristen Bell w roli pięknej pijaczki z tragiczną przeszłością, która może, ale nie musi być świadkiem morderstwa.

Oryginalność jest ryzykowna. O ile łatwiej jest wydawcom dać czytelnikom to, czego mówią, że chcą lub to, co myślą, że chcą, niż przedstawić im coś zupełnie nowego i zaufać, że się w to zaangażują? W miarę jak przemysł wydawniczy staje się coraz bardziej korporacyjny, po co celować w pomysłowość, która nigdy nie jest czymś pewnym, skoro istnieje mnóstwo metryk, które przemawiają za postawieniem na rozwodnioną wersję literackiego juggernauta?


„Dla fanów Gone Girl” to fraza wciąż tak często używana w języku marketingu książkowego, że niedawno wróciłem do książki, by sprawdzić, jak Crown, oddział Penguin Random House, który wydał książkę, próbował ją pierwotnie sprzedać. W końcu bardzo niewiele osób wiedziało, że są spragnieni książki takiej jak Gone Girl kiedy Gone Girl po raz pierwszy się ukazała. W egzemplarzu nie ma żadnych porównań do innych książek, żadnych „polecam, jeśli lubisz” czy „dla fanów” W rzeczywistości jedyne odniesienie do innych dzieł pojawia się w blurbie od Adama Rossa, autora Mr. Peanut,, który robi ukłon w stronę kina, kiedy mówi, że Gone Girl jest „jak Scenes From a Marriage remade by Alfred Hitchcock.”

Późniejsze recenzje będą próbowały zorientować Gone Girl mocniej w świecie literackim, z Janet Maslin korzystnie porównującą Flynn do Patricii Highsmith w jej New York Times codziennej recenzji. Stephen King idzie jeszcze dalej w swojej liście najlepszych książek 2012 roku w Entertainment Weekly, mówiąc, że Gone Girl to „fabuła, którą mogłaby wymyślić Agatha Christie; to, co ją podnosi, to jasność obserwacji Flynn i bogactwo jej prozy w stylu Franzena.” Proza w stylu Franzena! Ile skromnych lektur na plaży może pochwalić się takim rodowodem?

Gone Girl

Broadway Books Gone Girl

Now 11% Off

Stephen King później poszedł na Twittera polecając książki, które przypominały mu Gone Girl, tym samym osłabiając efekt jego oryginalnego poparcia. „THE LAST HOUSE ON NEEDLESS STREET” Catriony Ward jest prawdziwy. To prawdziwy niszczyciel nerwów, który do samego końca trzyma w zanadrzu swoje tajemnice. Nie czytałem nic tak ekscytującego od czasu GONE GIRL,” napisał. „Jeśli podobały ci się GONE GIRL i THE GIRL ON THE TRAIN, możesz chcieć sięgnąć po THE WIDOW, autorstwa Fiony Barton” – kontynuował. „Pierwszy wielki thriller 2017 roku jest już prawie tutaj: FINAL GIRLS, autorstwa Riley Sager. Jeśli podobała ci się GONE GIRL, spodoba ci się i ta.” To przesada, ale King jest daleki od jedynego winowajcy.

Dekadę po publikacji Gone Girl pozostaje ramą odniesienia dla nowych thrillerów psychologicznych. Przeszukiwanie mojej skrzynki odbiorczej w 2022 roku pod kątem „Gone Girl” daje ponad 150 wyników. Najstarsze e-maile to osobiste wymiany zdań i ogłoszenia z księgarń, ale w większości są to maile od publicystów, które zawierają marketingową kopię, linijki z recenzji lub blurby od autorów. Mała próbka: The Wife Who Knew Too Much jest „idealną mieszanką Gone Girl i nadchodzącego serialu Netflixa The Undoing z Nicole Kidman.” (The Undoing emitowany na HBO) People Like Her „czyta się jak Gone Girl na sterydach we wszystkich najlepszych aspektach – Bookreporter.” No One Will Miss Her to „a Gone Girl for the gig economy”, mówi Woman in the Window autorka A.J. Finn. „Gotowa na kolejną Gone Girl? To sięgnij po tę mrożącą krew w żyłach powieść —InStyle.” W tym ostatnim InStyle cytacie nie zamieszczam żadnego konkretnego przykładu książki, bo tak naprawdę, to może być każda z nich.

Z Gone Girl wciąż tak obecną w dyskursie, otworzyłam swoją galerię, aby sprawdzić, czy książka, którą pokochałam ponad dziesięć lat temu, trzyma się. Z przyjemnością donoszę, że tak, genialnie. To wciąż mistrzowsko poprowadzony pageturner, tak zwarty w swojej konstrukcji, że każdy szczegół się opłaca. Tak rzadko zdarza się, by po odwróceniu ostatniej strony thrillera pomyśleć: „Nie ma żadnych luźnych końców do zawiązania” Jestem w pełni usatysfakcjonowana.

Ale pamiętajcie o tych porównaniach Franzena! Gone Girl to coś więcej niż przeciętny zakup na lotnisku. To także zjadliwa satyra społeczna na życie po kryzysie kredytów hipotecznych subprime w 2008 roku, kiedy Ameryka chyliła się ku upadkowi i panowało poczucie zagłady. Zarówno Nick, jak i Amy zostali zwolnieni z pracy w tradycyjnych magazynach, stając się ofiarami wzrostu popularności smartfonów i 24-godzinnego cyklu informacyjnego. W 2022 roku, to czuje się tak proroczy, że boli.

Kiedy Nick i Amy przenieść z Brooklyn Heights do North Carthage, Missouri do opieki nad Nick’s chorej matki, ich nowy dom znajduje się w rozwoju McMansions, z których większość została opuszczona z powodu foreclosures. Centrum handlowe, które kiedyś podtrzymywało miasto, jest zamknięte i opuszczone, a teraz jest, jak mówi Nick, „dwoma milionami stóp kwadratowych echa” Jest to doskonała metafora ich małżeństwa, które również czuje się tak puste i puste, jak sklep z butami w centrum handlowym, gdzie mama Nicka pracowała.

Jako postacie, Nick i Amy są nadal pysznie trudne do określenia. Są drobiazgowo rysowane zarówno jako niedoskonałe ofiary i sprawców – ani nie są niewinni, ani nie są całkowicie nieuzasadnione w ich gniewu. Są głęboko nie do polubienia, ale urocze, wciąż tak bardzo zabawne, by być w pobliżu. Absolutnie na siebie zasługują.

Jeśli w ogóle, najbardziej przestarzałą częścią Gone Girl jest teoria „Fajnej dziewczyny” Amy. Jasne, wciąż jest mnóstwo kobiet udających, że są bardziej wyluzowane niż w rzeczywistości, aby zaimponować i udobruchać mężczyzn. Role płciowe to suka. Ale taki niesłabnący gniew z powodu przypadkowego seksizmu wydaje się dziwny w świecie po „złapaniu ich za cipkę”, po potwierdzeniu Bretta Kavanaugha, po tym jak kwestia naszej cielesnej autonomii znów staje się przedmiotem zainteresowania. W rzeczywistości mam nadzieję, że Amy Elliot Dunne była tylko początkiem. W komercyjnej literaturze jest jeszcze tyle miejsca na dobrze zaokrąglone antybohaterki, na każdego, kto nie jest cis heteroseksualnym mężczyzną, by bulgotać z morderczą wściekłością. Niestety podejmowanie działań przeciwko patriarchatowi, nawet jeśli posuwa się do niebezpiecznych ekstremów, wciąż wydaje się rewolucyjne.

Ta treść została zaimportowana z serwisu OpenWeb. Możesz być w stanie znaleźć tę samą treść w innym formacie, lub możesz być w stanie znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button