Show Biznes

Finał sezonu Moon Knight zadał więcej pytań niż odpowiedział

Chcielibyśmy oficjalnie powitać Was w kolejnym tygodniu z życia Marvela. Superbohaterski gigant ma tendencję do układania swoich wydarzeń tuż obok siebie. Pamiętacie, jak Hawkeye i Spider-Man: No Way Home w ciągu jednego dnia kręciły się wokół drzewa Rockefeller Center? Teraz, w tygodniu 1 maja, szef Feige zaserwuje finał sezonu Moon Knight, połączony z premierą Doctor Strange in the Multiverse of Madness. (Zajrzyjcie tu w najbliższy piątek, by zapoznać się z relacją Esquire z Doctor Strange. Obiecujemy, że warto będzie tu wrócić. To… wszystko, co powiemy.)

Na razie czas na finał Moon Knighta . Od tej pory traktujcie to miejsce jako spoiler.

Jest cicho!

Cóż, Marc Spector i Steven Grant mają swoje szczęśliwe zakończenie. Naszym zdaniem. Spector po długim spojrzeniu na życie pozagrobowe decyduje, że woli połączyć się i żyć ze Stevenem, niż egzystować wiecznie w spokoju. Godne podziwu! Spector i Grant dzielą czułe chwile – jak dwoje Oscarów Isaaców – zanim zmartwychwstaną w prawdziwym świecie. Razem udaje im się pokonać Arthura Harrowa (więcej o nim później), pozornie uwolnić się z objęć Khonshu i wrócić do swojego londyńskiego mieszkania. Dobra rzecz. Choć Moon Knight częściej gubił się na metaforycznej i dosłownej pustyni, to miło było zobaczyć Granta i Spectora, odpowiednio jako Mr. Knight i Moon Knight, wreszcie walczących obok siebie bez kłótni. Więcej takich interakcji w sezonie drugim, proszę.

Three’s Company

W umyśle Marca Spectora pojawił się nowy przeciwnik: Jake Lockley. Jak sugerowano przez cały sezon, tożsamość Spectora z komiksów, taksówkarz Lockley, istniała przez cały czas. W Moon Knight w scenie środkowych napisów końcowych widzimy, jak Lockley odbiera Harrowa ze szpitala psychiatrycznego i wrzuca go do białej limuzyny. W środku jest Khonshu, który przedstawia Harrowa Lockleyowi. A potem? Lockley wykonuje egzekucję na Harrowie. Jeśli mamy być szczerzy, to trwałość śmierci Harrowa zależy prawdopodobnie od tego, czy Ethan Hawke zechce wrócić do MCU po Moon Knight. (Biorąc pod uwagę, jak blisko jest z Isaakiem, jesteśmy skłonni założyć, że wróci na imprezę) Niezależnie od tego, jeśli/kiedy Isaac powróci, będzie go trzech! Nie można tego zaprzeczyć.

Ta zawartość została zaimportowana z serwisu YouTube. Być może będziesz w stanie znaleźć tę samą zawartość w innym formacie lub uzyskać więcej informacji na ich stronie internetowej.

Bardzo potrzebny nowy bohater

Mniej więcej w połowie finału otrzymujemy bardzo potrzebny zastrzyk akcji niezwiązanej z Księżycowym Rycerzem. Niespodziewana transformacja May Calamawy z Layli Abdallah El-Faouly w Scarlet Scarab – egipską superbohaterkę z komiksów – może być tym Moon Knight momentem, który sprawi, że będziemy chcieli więcej. Projekt jej kostiumu, skrzydła i cała reszta, jest jednym z najlepszych, jakie widzieliśmy do tej pory w MCU, a jej moce są z pewnością o wiele bardziej wszechstronne niż to, co zobaczyliśmy w tym odcinku. Ponadto, po tym jak przez sześć odcinków Spector/Grant sprzeczał się z zatwardziałym Khonshu, rozmowy Abdallaha El-Faouly’ego z Taweret są absolutną przyjemnością.

Arthur Harrow, Ammit, Khonshu, etc. etc…

Na nasze pieniądze, wersja Moon Knighta , która zmniejszyłaby nacisk na Khonshu, Ammit i podejrzanie Eternals -podobną radę bogów, którzy skradają się do ludzkości z boku, byłaby o wiele lepszym wyborem. Choć Isaac był genialny w swoim debiucie w MCU, nieco trudno jest śledzić niezwykle zniuansowane ujęcie zaburzenia dysocjacyjnego tożsamości, gdy historia przeplata się z głębokimi wycinkami z mitologii egipskiej. Co prowadzi nas do Harrow. Choć wspaniale było zobaczyć egipską mitologię w MCU, nie musiała ona pojawiać się w postaci demaskatorskiego monologu Harrowa. Pod koniec Moon Knight widzimy Harrowa i Spectora/Granta z powrotem na oddziale psychiatrycznym, ale wygląda na to, że to Harrow jest tym, który źle interpretuje rzeczywistość. Ponownie, albo widzieliśmy właśnie upadek Harrowa i szybkie zejście Hawke’a ze sceny MCU, albo początek kolejnego rozdziału jego pojedynku z Moon Knightem.

Tak czy inaczej, na razie musimy zwrócić nasze oczy na Doctora Strange’a. Szefie Feige? Wiesz, w pewnym momencie chcielibyśmy odpocząć, sir.

Ta zawartość jest tworzona i utrzymywana przez osobę trzecią, a następnie importowana na tę stronę, aby ułatwić użytkownikom podawanie adresów e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnej zawartości można znaleźć na stronie piano.io

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button