Recenzowaliśmy już kilka konfiguracji ThinkPada X1 Carbon G10 firmy Lenovo, a przez nasze laboratoria testowe przeszedł niedawno model z matrycą OLED. Jakość obrazu z pewnością zalicza się do jego zalet, ale nabywcy są zmuszeni poświęcić w zamian czas pracy na baterii.
Benjamin Herzig (tłumaczenie: Jacob Fisher), Opublikowano 🇩🇪
Jakość obrazu i czas pracy na baterii – dwie cechy, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą wiele wspólnego, ale przy bliższym poznaniu są ze sobą ściśle powiązane, przynajmniej w laptopach. Wyższa rozdzielczość? Wyższe zużycie energii. Technologia OLED? Wyższe zużycie.
W związku z tym nabywcy często stają przed wyborem: Czy biorę najlepszy wyświetlacz i jestem bardziej przywiązany do biurka? Czy też zadowolę się nieco gorszą jakością ekranu, a w zamian będę miał znacznie trwalszy notebook?
Bardzo dobrym przykładem jest Lenovo ThinkPad X1 Carbon Gen 10. Recenzowaliśmy go latem z wyświetlaczem Full HD, który wykorzystuje technologię IPS, a także jest reklamowany z etykietą „Low Power”. Model ten osiągnął około dziesięciu godzin w naszym teście Wi-Fi, co jest godnym szacunku czasem pracy na baterii odpowiednim do codziennego użytku. W zamian ma wyświetlacz o przeciętnych czasach reakcji, który pozostał poniżej granicy jasności 400 cd/m².
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w modelu, który niedawno poddaliśmy gruntownej recenzji: Wyświetlacz OLED w tym X1 Carbon G10 ma wyższą rozdzielczość na poziomie 2,8K (2 880 x 1 800) i gra w zupełnie innej lidze pod względem jakości niż panel Full HD. Czas pracy na baterii jest jednak słaby: Przy zaledwie pięciu godzinach został on skrócony o połowę.
OLED oferuje przynajmniej jeden sposób na wydłużenie czasu pracy na baterii: jeśli przeglądarka internetowa zostanie ustawiona w tryb ciemny, czas pracy na baterii wydłuży się do siedmiu godzin. Dzieje się tak, ponieważ piksele OLED są samoświecące i im ciemniejsza jest wyświetlana treść, tym mniej energii zużywa panel.
Niemniej jednak, wniosek jest taki: Jakość wyświetlacza czy czas pracy na baterii – jeśli maksymalizujesz jedną z tych dwóch cech, druga cierpi.
Jeszcze w szkole byłem zagorzałym czytelnikiem recenzji laptopów Notebookcheck. Po napisaniu recenzji jako hobby, dołączyłem do Notebookcheck w 2016 roku i od tamtej pory pracuję nad recenzjami urządzeń i artykułami informacyjnymi. Moje osobiste zainteresowanie leży bardziej w laptopach niż smartfonach, przy czym laptopy biznesowe są dla mnie najbardziej interesującą kategorią. Technologia powinna ułatwiać nam życie i pracę, a dobre laptopy są do tego niezbędnym narzędziem. Dlatego recenzje laptopów to nie tylko moja praca, ale także pasja.
Tłumacz: Jacob Fisher – Tłumacz – 139 artykułów opublikowanych na Notebookcheck od 2022 r
Dorastając w regionalnej Australii, po raz pierwszy zapoznałem się z komputerami w moich wczesnych nastolatkach, po tym jak złamana noga z meczu piłki nożnej (soccer) tymczasowo skazała mnie na głównie halowy styl życia. Wkrótce potem zacząłem budować własne systemy. Obecnie mieszkam w Niemczech, przeprowadziwszy się tu w 2014 roku, gdzie studiuję filozofię i antropologię. Jestem szczególnie zafascynowany tym, jak technologia komputerowa zasadniczo i dramatycznie przekształciła ludzką kulturę i jak nadal to robi.
Benjamin Herzig, 2022-12-27 (Aktualizacja: 2022-12-27)