Show Biznes

Matt Smith wycofał się z niektórych scen seksu w „House of the Dragon”

VENICE, ITALY - SEPTEMBER 04:   Matt Smith attends the red carpet of the movie

Matt Smith gra księcia Daemona Targaryena, domniemanego dziedzica żelaznego tronu Targaryenów, w „House of the Dragon”, prequelu HBO do „Gry o tron” Najwyraźniej rola ta wiązała się z pewnymi wyzwaniami – w tym ze zbyt dużą ilością scen seksu, co spowodowało pewne odepchnięcie ze strony aktora.

„Zdarza się, że zadajesz sobie pytanie: 'Czy potrzebujemy kolejnej sceny seksu?'” Smith powiedział w wywiadzie z Rolling Stone UK z 4 sierpnia. „A oni odpowiadają: 'Tak, potrzebujemy’ Chyba musisz zadać sobie pytanie: 'Co robisz? Czy reprezentujesz książki, czy rozcieńczasz książki, aby reprezentować czas [we’re living in]?’ I właściwie myślę, że waszym zadaniem jest reprezentowanie książek w sposób prawdziwy i uczciwy, tak jak zostały napisane.” Dla Smitha, seks ostatecznie czuł się nieco przesadzony. „Tak – nieco za dużo, jeśli o to pytasz”, powiedział zapytany o to, czy spędza dużo czasu w sypialni na ekranie.

Kolejnym wyzwaniem była kwestia utrzymania charakterystycznych blond włosów Targaryenów. „Codzienne ich zakładanie zajmowało godzinę i kwadrans” – powiedział Smith. „Byłem jak, 'Oczywiście Targaryenowie są znani ze swoich blond włosów – ale czy nie możemy po prostu dać im trochę pasemek?” Mimo to, książę był bogatą postacią, w którą Smith mógł zatopić zęby. „Jest w pewnym sensie outsiderem,” powiedział Smith. „Nie jest czarno-biały, są z nim odcienie szarości, co mnie w nim interesowało”.

Smith, który zasłynął grając Doktora w „Doctor Who”, miał tylko dobre rzeczy do powiedzenia o Ncuti Gatwa, który zagra kolejnego Doktora w serialu. „[H]e będzie bajeczna” – powiedział. Smith miał również pozytywne rzeczy do powiedzenia o swojej roli w „The Crown”, gdzie gra zmarłego księcia Filipa. „Kiedy dostałem tę rolę, mój dziadek, który był bardzo antykrólewski, powiedział: 'Nie grasz tego cholernego palanta, prawda?’ A ja zawsze miałem podobną antypatię do nich, jak sądzę” – powiedział. „Ale Philip miał w sobie odwagę, bunt i poczucie humoru – co wpędzało go w kłopoty i było czasami źle oceniane – ale przynajmniej był sobą. I Boże, czyż to nie jest odświeżające w dzisiejszych czasach? Że był sobą, a nie jakąś wypolerowaną wersją czegoś.”

Smith będzie odgrywał zupełnie inny rodzaj królewskiego doświadczenia w „House of the Dragon”, którego premiera odbędzie się 22 sierpnia.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button