Po Król Karol koronacji 6 maja, zdjęcia z Opactwa Westminsterskiego pokazały Książę Harry wyglądał na zakłopotanego, gdy siedział za swoją ciotką, Księżniczka Anna, miała na sobie ekstrawagancki kapelusz z czerwonym piórem. Zdjęcia doprowadziły do powszechnych spekulacji, że Harry, który podróżował z Kalifornii do Anglii na to wydarzenie, miał zasłonięty widok i przegapił większość akcji. Według Mike Tindall, który jest mężem kuzynki Harry’ego Zara, która również siedziała w trzecim rzędzie kościoła, kapelusz mógł nie robić różnicy, ponieważ wszyscy mieli nieco zasłonięty widok.
W dodatkowym odcinku The Good, The Bad, and The Rugby, podcast, który Tindall prowadzi z przyjaciółmi James Haskell oraz Alex Payne, przyznał, że faktycznie nie był w stanie zobaczyć zbyt wiele. „Jesteś w najgorętszym miejscu, ale wszystko działo się tuż za rogiem [a] ściany, której nie widać!” Powiedział ze śmiechem Tindall, per People. „Masz miejsce w pierwszym rzędzie”.
Dodał, że podobało mu się jego miejsce, mimo że musiał oglądać akcję na ekranie. „To było niewiarygodne siedzieć tam, gdzie byliśmy” – powiedział. „Dość frustrujące było to, że nie mogłeś zobaczyć za rogiem, ale miałeś tam telewizor. I oczywiście wszystko, co działo się z tyłu i z przodu”
Według pisarza Richard Jenkyns, jest to efekt uboczny faktu, że codzienne wymogi kultu opactwa i jego rola jako teatru królewskiego rytuału wchodzą w konflikt. W swoim przewodniku po Opactwie Westminsterskim z 2005 roku zauważa, że kwestia ta była jeszcze gorsza, zanim nowoczesna technologia pozwoliła na instalację ekranów, na których polegał Tindall. „Do dziś pozostaje faktem, że przy wielkich okazjach większość kongregacji nie może zobaczyć, co się dzieje” – napisał – „a przed erą mikrofonów nie mogli też wiele usłyszeć”
Współczesne Opactwo Westminsterskie zostało zbudowane na planie krzyża w stylu romańskim w XI wieku. Chociaż niewiele z tej oryginalnej struktury nadal pozostało, przebudowa w ciągu następnych kilku stuleci była głównie dodatkowa. Inspirowana francuskim gotykiem fasada północnego transeptu została dodana w XIII wieku, a gruntowna renowacja miała miejsce w 1880 roku. Obecnie uważany jest za kościół osiowy, w którym wszystkie główne przestrzenie są ułożone liniowo od nawy głównej, a różne części rytuału koronacji odbywają się w różnych częściach kościoła.
Wydaje się, że utrudniony widok Tindalla był powszechną walką dla członków rodziny królewskiej, którzy siedzieli w południowym transepcie katedry, podczas gdy główna akcja toczyła się przy ołtarzu głównym, który znajduje się nieco na wschód od osi centralnej. Nawet ci siedzący w pierwszym rzędzie transeptu, jak np Księżna Kate oraz Książę William, byli od czasu do czasu pokazywani na zdjęciach wyciągających szyje, aby zobaczyć akcję dziejącą się z boku ściany obok nich, zwłaszcza gdy Camilla była koronowana na południe od ołtarza głównego. Harry siedział w trzecim rzędzie, za swoją ciotką i wujkiem Księciem Edwardem, i pomiędzy nimi Księżniczka Aleksandra, jego 86-letnia kuzynka, która również jest pracującą królewną, oraz Jack Brooksbank, mąż księżniczki Eugenie. Mike i Zara siedzieli w czwartym rzędzie, pomiędzy bratem Zary Peter Phillips i syn księżniczki Małgorzaty David Armstrong-Jones, hrabia Snowdon.
Mimo że kaprysy historii odmówiły mu idealnego widoku podczas ceremonii, Tindall dodał, że nadal czuje się, jakby miał przywilej bycia świadkiem historii. „To jeden z tych momentów”, powiedział. „Myślę, że najlepszym momentem tego dnia było sześć i pół godziny wojskowych piechurów, którzy byli na podwórku Pałacu Buckingham i zrobili trzy wiwaty dla króla – to było jak whoa, gęsia skórka”.
Posłuchaj DYNASTYKA Vanity Fair podcast teraz.