W następstwie śmierci Aarona Cartera w dniu 5 listopada, rodzina piosenkarza, przyjaciele, a także dawni kosztorzy i współpracownicy oddali swój szacunek gwieździe pop. Carter, który miał 34 lata, był najbardziej znany ze swoich popowych albumów „Aaron Carter”, wydanych w 1997 roku, i „Aaron’s Party (Come and Get It)”, który przeszedł potrójną platynę w 2000 roku. Jako młodszy brat członka Backstreet Boys, Nicka Cartera, piosenkarz „Candy” zaczął koncertować z boysbandem, gdy miał zaledwie 9 lat. Od tego momentu jego kariera zaczęła obejmować gościnne występy w takich programach jak „Lizzie McGuire” i „Sabrina the Teenage Witch”, co sprawiło, że stał się rozpoznawalny wśród nastolatków na początku lat ’00
Po sławie w młodym wieku, Carter poszedł dalej, aby poradzić sobie z nadużywaniem substancji i problemami ze zdrowiem psychicznym. Te problemy ostatecznie pozostawiły go zrażonego do Nicka, który złożył zakaz zbliżania się do swojego młodszego brata w 2019 roku. Na początku tego roku 34-latek zameldował się na odwyku w nadziei na odzyskanie opieki nad swoim prawie rocznym synem, Prince’em, którego dzielił z Melanie Martin, według jego wrześniowego wywiadu z The Sun.
W hołdzie dla swojego młodszego brata po śmierci Cartera, Nick zwrócił uwagę na problemy, z którymi zmagał się Carter, a także ich wyobcowanie. „Mimo że mój brat i ja mieliśmy skomplikowane relacje, moja miłość do niego nigdy przenigdy nie wygasła” – napisał na Instagramie. „Zawsze trzymałem się nadziei, że w jakiś sposób, kiedyś będzie chciał iść zdrową ścieżką i w końcu znajdzie pomoc, której tak rozpaczliwie potrzebował” Nick oddał również hołd swojemu zmarłemu bratu wraz z Backstreet Boys podczas ich londyńskiego koncertu w dniu 6 listopada
Czytaj dalej, aby zobaczyć, jak rodzina i przyjaciele Cartera honorują jego pamięć.