Show Biznes

Nowy utwór Bad Bunny’ego „Un Verano Sin Ti” jest świadectwem ewolucji muzyki latynoskiej

MIAMI, FLORIDA - APRIL 01:  Bad Bunny performs during his El Último Tour Del Mundo at FTX Arena on April 01, 2022 in Miami, Florida. (Photo by John Parra/WireImage)

Źródło obrazu: Getty Images/John Parra/WireImage

Ani w języku angielskim, ani hiszpańskim nie ma wystarczającej ilości słów, by wyrazić magię, jaką jest najnowszy album Bad Bunny’ego „Un Verano Sin Ti” Wszyscy mieliśmy wielkie oczekiwania wobec tego bardzo oczekiwanego czwartego solowego albumu, który ukazał się w piątek, 6 maja, a towarzyszył mu teledysk do jednego z utworów z płyty, zatytułowanego „Moscow Mule” Ale chociaż spodziewaliśmy się już wszystkiego, co najlepsze, Benito ma sposób na to, by wciąż zadziwiać nas swoim twórczym geniuszem. Jeśli jeszcze nie słuchałeś tego albumu, przygotuj się na to, że będziesz go słuchał przez wiele dni – ja wiem, że tak zrobię.

Jedną z rzeczy, która odróżnia Bad Bunny’ego od innych współczesnych artystów reggaeton, jest jego zdolność do eksperymentowania z innymi gatunkami i dźwiękami. Jego albumy „X 100 Pre” i „Oasis” nawiązywały do jego charakterystycznego stylu Latin-trap. Choć jego album „YHLQMDLG” z 2020 r. nadal mieścił się w kategorii reggaeton/latin-trap, był o wiele bardziej innowacyjny niż wszystko, co słyszeliśmy wcześniej. Jeszcze w tym samym roku zaskoczył nas utworem „Las Que No Iban a Salir”, zainspirowanym pandemicznymi blokadami. Każdy utwór na tej płycie jest inny. Był to pierwszy album, który naprawdę pokazał jego muzyczną rozpiętość. „El Último Tour Del Mundo” to był ogień i trzeci album, który wydał w ciągu jednego roku. Już samo to robiło wrażenie. Potem przyszedł czas na współpracę z autorem piosenek Tommym Torresem przy albumie „El Playlist de Anoche”, który wprawił wielu z nas w zakłopotanie i zaskoczył. Utwory na tej płycie były w większości romantycznymi popowymi balladami, co jeszcze bardziej dowodzi, że Bad Bunny dosłownie rozwija się, pracując poza swoją strefą komfortu.

W tym momencie stało się jasne, że Bad Bunny planuje zawsze trzymać nas w napięciu. Teraz po prostu się tego spodziewaliśmy. Mimo to, „Un Verano Sin Ti” przerosło moje oczekiwania i wygląda na to, że nie jestem w tym odczuciu osamotniona, bo sporo osób już pojawiło się na Twitterze i Instagramie, by wyrazić swoje podekscytowanie. Album rozpoczyna się utworem „Moscow Mule”, który zawiera piękną mieszankę rytmów, nieco bardziej typową dla tego, co spodziewamy się usłyszeć u artysty. Ale zaraz potem pojawia się „Después De La Playa”, w którym można usłyszeć taneczne dźwięki merengue típico. Nie mogę powiedzieć, że spodziewałem się tego wszystkiego, mimo że portorykański artysta jest tak innowacyjny. Oczekuję jednak, że będzie to hit lata – na pewno. utwór „Me Porto Bonito” z udziałem Chencho Corleone z Planu B to prawdziwy dembow vibes. „Titi Me Preguntó” to kolejny bardzo taneczny utwór, ale kolejne kilka jest dość spójnych, aż do „Yo No Soy Celoso”, w którym słychać więcej akustycznych, jazzowych dźwięków. Następnie pojawia się „Neverita” z elementami muzyki house, reggaetonu i latynoskiego trapu. w utworze „Party” występuje Rauw Alejandro i jest to imprezowy hit reggaetonowy. „Ensénsame a Bailar” zdecydowanie brzmi momentami jak merengue – spodziewam się, że stanie się hitem wśród Dominikańczyków. I właśnie wtedy, gdy myślałem, że ten album nie może być już lepszy, usłyszałem „Ojitos Lindos” z udziałem Bomba Estéreo. Kolaboracje nie kończą się na tym. Jest jeszcze utwór z Buscabulla zatytułowany „Andrea” i „Otro Atardecer” z The Marias.

Źródło obrazu: Need Pastel

„Un Verano Sin Ti” to nie tylko prezent dla wszystkich fanów i miłośników Bad Bunny’ego, ale także prawdziwa mowa o tym, w jakim punkcie znajdujemy się, jeśli chodzi o muzykę latynoską. Artyści tacy jak Bad Bunny, którzy odmawiają podporządkowania się regułom często narzucanym latynoskim artystom w przemyśle muzycznym, udowodnili, że nie ma jednego sposobu na tworzenie muzyki latynoskiej. Można być latynoskim artystą trapowym/reggaetonowym i wyjść z utworem dembow lub akustyczną popową balladą. Nieograniczone możliwości są nieograniczone, a bycie latynoskim artystą w dzisiejszych czasach jest niezwykle ekscytujące. Jestem na to gotowy.

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button