Kiedy fani dowiedzieli się, że trzeci sezon „Teda Lasso” – obecnie emitowany na Apple TV+ – będzie ostatnim, wielu było zdenerwowanych. Chcieli więcej czasu z Tedem (Jason Sudeikis), trenerem Beardem (Brendan Hunt), Rebeccą (Hannah Waddingham), Keeley (Juno Temple), Royem (Brett Goldstein) i innymi. Ale w jakiś sposób to pragnienie wydaje się być interpretowane jako więcej czasu w każdym odcinku. Odcinek 10, wydany 17 maja, trwa godzinę i cztery minuty. Jest to drugi odcinek serialu, który trwa ponad godzinę po odcinku szóstym, „Sunflowers” Ogólnie rzecz biorąc, odcinki były nieco poniżej tego godzinnego znaku. Ale odcinki trzeciego sezonu są zbyt długie i jest to duża część tego, dlaczego wydaje się, że „Ted Lasso” stracił swoją drogę w trzecim sezonie.
„Ted Lasso” trzymał się półgodzinnego modelu komediowego w pierwszym sezonie. W dobie streamingu większość komedii kończy swoje odcinki w okolicach 30 minut, ponieważ nie muszą martwić się o przedziały czasowe. „Ted Lasso” zaczął flirtować z elastycznością czasu trwania w drugim sezonie, z kilkoma odcinkami zbliżającymi się do 40 minut. Jednak wiele najbardziej kultowych odcinków serialu nadal trzymało się blisko 30-minutowego limitu, jak na przykład ukochany świąteczny odcinek „Carol of the Bells” z drugiego sezonu Finał drugiego sezonu trwa 50 minut, ale to wydawało się specjalną okazją, a nawet komedie sieciowe robiły wyjątkowo długie odcinki na finały sezonu (lub specjalne wydarzenia, takie jak wesela). Ale trzeci sezon „Ted Lasso” sprawił, że te zawyżone czasy trwania stały się standardem dla wcześniej półgodzinnej komedii, a to szkodzi serialowi.
Podczas oglądania można poczuć ciężar czasu trwania. „Sunflowers” nie ma w sobie żadnych złych lub nudnych wątków, ale każdy z nich zajmuje tyle czasu, że psuje tempo i sprawia, że odcinek się wlecze. Jestem zaangażowany w romantyczne życie Rebeki, wątek coming-outu Colina (Billy Hughes) i rowerowe szaleństwa Roya i Jamiego (Phil Dunster), ale wydaje się, że serial nie wie, jak zarządzać tymi wszystkimi wątkami, zachowując płynność i zabawę. Gdyby odcinek był o 20 minut krótszy, mógłby zachować te zabawne momenty i nadal utrzymywać wszystko w ruchu. Odcinek 10, „International Break”, podobnie się wlecze, nawet jeśli zawiera pewne punkty fabularne, na które fani długo czekali.
Widzowie mogą zaprzeczyć, że odcinki trzeciego sezonu „Ted Lasso” wymagają dłuższego czasu trwania, ponieważ mają do czynienia nie tylko z komedią, ale także z dramatem. Weźmy jednak pod uwagę coś takiego jak „The Bear” Hulu, który jest jeszcze bardziej dramatem niż „Ted Lasso” (do tego stopnia, że niektórzy twierdzą, że w ogóle nie powinien być zaliczany do komedii). Każdy odcinek pierwszego sezonu serialu FX, z wyjątkiem finału sezonu, trwał 31 minut lub krócej, a odcinek siódmy – powszechnie uważany za najlepszy – miał zaledwie 20 minut. Krótszy czas trwania sprawia, że wszystko jest inteligentne, ostre i interesujące, a jeśli jest dobrze napisane, pozostawia dużo miejsca na poruszający dramat.
Sudeikis, który był jedynym showrunnerem trzeciego sezonu „Ted Lasso”, powiedział Variety w wywiadzie opublikowanym 14 marca, że dłuższy czas trwania wynika z tego, że jest tak wiele postaci i wątków, a oni „po prostu podążają za historiami” Ponieważ jest to streaming, zespół kreatywny ma swobodę robienia wszystkiego, co chce, o ile pozwala na to Apple i jego firma produkcyjna, Warner Bros. I z pewnością jest to trudne – nawet bolesne – wiedzieć, że tworzysz ostatni sezon ukochanego serialu i że możesz nie być w stanie zmieścić się w każdej chwili z postaciami, które chcesz. Ale to tylko sprawia, że niektóre rzeczy, na których serial postanowił się skupić w tym sezonie, są jeszcze bardziej zagmatwane.
Wczesne odcinki poświęciły dużo czasu na spisek mający na celu podpisanie kontraktu fikcyjnego piłkarza Zavy (Maximilian Osinski) z Richmond, tylko po to, by ten bezceremonialnie przeszedł na emeryturę w odcinku piątym. Dlaczego serial poświęcił na to tyle czasu? W jaki sposób odcinki były tak długie, a tak wiele ważnych wątków nie poruszało się przez wiele tygodni?
Te ogromne czasy trwania „Teda Lasso” sprawiają, że serial czuje się bez steru i nieuziemiony. Czy jest jakiś plan na zakończenie? Czy zostawią nas wszystkich zadowolonych z tego, gdzie skończą bohaterowie? Mam nadzieję, ale jestem zaniepokojony.
Premiera nowych odcinków „Ted Lasso” w środy na Apple TV+.