Quentin Tarantino to jeden z najbardziej znanych twórców filmowych ostatnich 30 lat, a także samozwańczy kinofil ze szczerą miłością do Hollywood. Jednak według niego, nie ma już prawdziwych gwiazd filmowych… i jest to w dużej mierze zasługa Marvel Cinematic Universe.
W niedawnej rozmowie nt 2 Bears, 1 Cave podcast, Tarantino zdeklarował „Marvelization of Hollywood”, który spowodował, że ogromne filmy oparte na franczyzie są jedynymi, które przyciągają publiczność, i stwierdził, że ludzie nie są przyciągani do kin przez apel gwiazd Chrisa Hemswortha lub Scarlett Johansson, ale raczej, aby zobaczyć swoje ulubione postacie superbohaterów
„Częścią Marvel-izacji Hollywood jest… masz tych wszystkich aktorów, którzy stali się sławni grając te postacie,” powiedział. „Ale oni nie są gwiazdami filmowymi. Right? Kapitan Ameryka jest gwiazdą. Albo Thor jest gwiazdą. To znaczy, nie jestem pierwszą osobą, która to mówi. Myślę, że zostało to powiedziane zillion razy…ale to jest tak, że wiesz, to te franczyzowe postacie stają się gwiazdą.”
Z pewnością prawdą jest, że przyjęcie roli superbohatera może być decyzją definiującą karierę, i ciężko byłoby wam argumentować, że po dekadzie pracy w tym uniwersum Robert Downey Jr. nie jest najbardziej kojarzony z Tonym Starkiem, czy Chris Evans ze Stevem Rogersem. Tarantino uważa jednak, że wpływ MCU na kulturę jest tak silny, że nie ma już wystarczających możliwości, by aktorzy mogli zaprezentować swoje talenty gdzie indziej.
„Spójrz, zbierałem komiksy Marvela jak szalony, kiedy byłem dzieckiem”, kontynuował Tarantino. „Jest taki aspekt, że gdyby te filmy wychodziły, gdy miałem dwadzieścia lat, byłbym całkowicie cholernie szczęśliwy i całkowicie je kochał. Mam na myśli to, że nie byłyby jedynymi filmami, jakie powstają. Byłyby tymi filmami wśród innych filmów. Ale wiesz, mam prawie 60 lat, więc tak. Nie, nie jestem nimi aż tak podekscytowany”
„My only axe to grind against them is they are the only things that seem to be made,” dodał. „I są jedynymi rzeczami, które wydają się generować jakiekolwiek podniecenie wśród bazy fanów lub nawet dla studia, które je robi. To jest to, czym są podekscytowani. I tak właśnie jest, że są one całą reprezentacją tej ery filmów w tej chwili. Tak naprawdę nie ma zbyt wiele miejsca na nic innego. To jest mój problem.”
Philip Ellis
Philip Ellis jest niezależnym pisarzem i dziennikarzem z Wielkiej Brytanii zajmującym się popkulturą, związkami i kwestiami LGBTQ+. Jego prace pojawiały się w GQ, Teen Vogue, Man Repeller i MTV.
Ta treść jest importowana z OpenWeb. Możesz być w stanie znaleźć tę samą treść w innym formacie, lub możesz być w stanie znaleźć więcej informacji, na ich stronie internetowej.
Filmy
Reklama – Continue Reading Below
Advertisement – Continue Reading Below