Thriller akcji „Violent Night” zdecydowanie stawia inny spin na świąteczną mitologię, z bohaterem akcji Mikołajem mierzącym się z brutalną wersją pana Scrooge’a i jego domorosłymi gońcami. Jeśli ten film jest twój pomysł na holly-jolly dobry czas, to może być w szczęście: sequel może być w pracach
„Mamy nadzieję rozpocząć pracę nad 'Violent Night 2′, jeśli wszystko pójdzie dobrze w ciągu najbliższych kilku tygodni”, powiedział Colliderowi producent Kelly McCormick. „Mamy tendencję do tego, aby po prostu nie wychylać się i skupić się na tym, co jest przed nami, lub w pobliżu. Więc tak, to jest w pewnym sensie to. Jesteśmy w tym wszystkim. Mamy jeszcze dwa i pół miesiąca pracy nad [upcoming film „The Fall Guy”].” Chociaż zespół produkcyjny ma wiele innych projektów w przygotowaniu, w tym sequel thrillera „Nobody” z 2021 roku, sequel „Violent Night” jest zdecydowanie na ich głowie.
„Violent Night”’s Midcredit Scene Explained
Z samego filmu jasno wynika, że potencjalny sequel był rozważany od początku. W filmie pojawia się scena z napisami końcowymi, która zarówno kontynuuje dowcip z filmu, jak i wydaje się stwarzać okazję do powstania sequela. Obnoxious influencer Bertrude ujawnia następstwa Santa’s brutalnych heroics do swoich zwolenników mediów społecznych, prosząc ich, aby uwierzyć, że Mikołaj jest prawdziwy. W uniwersum filmu, moce Mikołaja opierają się na tym, jak wiele osób w niego wierzy; im więcej wierzących na świecie, tym silniejszy się staje. Ta pozornie głupia scena może być również ustawienie na sequel z bardziej potężnym Santa – i, jak widzieliśmy z wszystkich filmów superbohaterskich z ostatnich kilku dekad, więcej mocy i wyższy profil zwykle oznaczają bardziej niebezpiecznych wrogów.
Na razie wszystko jest w powietrzu i z pewnością jest możliwe, że nic z tego nie dojdzie do skutku. Mimo to, przy ogólnie pozytywnym odbiorze „Violent Night” i entuzjazmie zespołu produkcyjnego, wygląda na to, że w stosunkowo niedalekiej przyszłości znów zobaczymy Mikołaja kopiącego tyłki.