Istnieją emocje, których można się spodziewać po śmierci ośmiolatka szok nie ma na tej liście. A jednak jesteśmy tutaj: Tina Turner – niezwykła artystka, patronka odporności i wytrwałości, ucieleśnienie słowa „wytrwałość” oomph– zmarł w wieku 83 lat i wygląda na to, że zaszła jakaś pomyłka. Czy oni są pewni?
Znasz jej historię, jeśli widziałeś Co miłość ma z tym wspólnego?. Znasz shimmy i krok, który ukradł Mick Jagger. Wiesz o znęcaniu się i branży, która ją spisała na straty, a także o wielkim powrocie z tego wszystkiego, a jeśli nie, opowie ci o tym w swojej autobiografii, zatytułowanej rozkazująco (i odpowiednio) I, Tina. Znasz jej piosenki, jeśli żyjesz.
To, czego możesz nie wiedzieć, chyba że byłeś tam, aby to zobaczyć, to jak Tina Turner wylądowała w naszej kulturze. W szczególności jak ona re-wylądowała, odzyskując swoją pozycję raz na zawsze po raz drugi, w samym środku najwspanialszego roku w historii muzyki pop.
Tina Turner była nazwiskiem znanym w 1984 roku, ponieważ była sławna już od około ćwierć wieku. Sprawdź ją na Shindig! w 1960 roku:
Ale pod koniec lat siedemdziesiątych, po tym jak opuściła Ike i rozpoczęła karierę solową, która nie do końca się rozwinęła, znaliśmy ją głównie z programów rozrywkowych. Wielki talent i ikona stylu, ale bez kierunku. Więc kiedy pojawiła się wykonując medley Beatlesów na The Cher Show z Kate Smith, pomyśleliśmy: Yeah, czuje się dobrze.
I to mogło być na tyle. Tina wydała kilka solowych albumów i żaden z nich nie przyciągnął większej uwagi. Została zdegradowana do występów korporacyjnych, co z dzisiejszej perspektywy nie ma sensu, ale w tamtych czasach występy korporacyjne były niestosowne. Rezydencje w Vegas też. W tamtych czasach można było zostawiać pieniądze na stole, a jeśli tego nie robiłeś, sugerowało to, że nie możesz.
Możliwości mogły się nieco zmniejszyć, ale głos, zaangażowanie i siła przebicia nigdy. W 1983 roku David Bowie był w Nowym Jorku, świętując swój własny album powrotny w połowie kariery Let’s Dance. Zamiast organizować imprezę, Bowie powiedział, że chce iść do The Roxy, aby zobaczyć swoją ulubioną piosenkarkę: Tinę Turner. Wieść się rozniosła, ponieważ David Bowie poszedł tam, gdzie każdy rozsądny człowiek starałby się być. Mógł ich zaprowadzić do The Roxy, ale ona ich tam zatrzymała. Dyrektorzy wyciągnęli długopisy i wkrótce miała nowy kontrakt z Capitol Records. Private Dancer wylądował mniej więcej w tym samym czasie, co teledysk do „What’s Love Got To Do With It”
To była połowa 1984 roku, MTV było dominującą siłą w kulturze, a to będzie ma sens z dzisiejszej perspektywy: w MTV nie wolno było być po czterdziestce. Era wideo wysłała wytwórnie na polowanie na młodszych, świeższych. Ale Tina dała nam doświadczenie, żwawość, głębię. Wiedziała więcej niż dzieciaki, a poza tym brzmiała lepiej. Z Private Dancerzwłaszcza tym teledyskiem Tina Turner udowodniła, że pytanie o wiek nie musi być godne odpowiedzi. Można je po prostu ominąć.
Sukces Private Dancer nie czuł się jak powrót, czuł się jak korekta. Jakby doszło do pomyłki w recepcji i w końcu została przeniesiona do apartamentu prezydenckiego, gdzie powinna być przez cały czas. Nie stała się ikoną w połowie lat 80-tych. Świat po prostu stał się tego świadomy.
Ja, Tina został zaadaptowany na film Co miłość ma z tym wspólnego? w 1993 roku, a Tina pojawiła się na jego premierze na Festiwalu Filmowym w Cannes. Wraz z reżyserem filmu i jego gwiazdą Angelą Bassett siedzącą tuż obok, oto co miała do powiedzenia na jego temat:
Dzięki za film biograficzny, nie widziałem go. Tina ciągle szła do przodu. To klucz do odporności i wytrwałości, i to dlatego pozostała na szczycie, kiedy tam wróciła, i prawdopodobnie również dlatego wyjechała z tego kraju i została obywatelką Szwajcarii. Zdobyła to, co jej się należało, cieszyła się tym, a potem po prostu cieszyła się. Co za życie.
Dziesięć lat temu, oto co miała do powiedzenia na temat śmiertelności:
Cholerna racja.
Zaskakujące jest to, że Tina Turner w ogóle miała swój wiek. Zawsze czuła się bardziej jak siła niż osoba – niezniszczalna, wieczna. Tina Turner była czystą energią, a energii nie można stworzyć ani zniszczyć. Bez względu na to, co mówią wiadomości.
Dave Holmes
Redaktor naczelny
Dave Holmes jest redaktorem naczelnym Esquire’a z siedzibą w Los Angeles. Jego pierwsza książka, „Party of One”, jest już dostępna.