Rob Delaney stał się sławny na Twitterze, zanim bycie sławnym na Twitterze było rzeczą. W dużej mierze nieznany komik, on zgromadził ponad milion zwolenników w pierwszych latach platformy i został nazwany „Funniest Person on Twitter” przez Comedy Central w 2012 roku. (Przykład: „Kocham gejów, albo jak ich czasem nazywam, 'ludzi'”) Jest współtwórcą show Katastrofa (Amazon Prime, 2015-19), który jest zabawniejszy niż cokolwiek, co uważasz za najzabawniejszy serial w historii. W 2016 roku u młodego syna Delaney’a, Henry’ego, zdiagnozowano guza mózgu. W 2018 roku, przed trzecimi urodzinami Henry’ego – i w czterdziestych pierwszych Delaneya – Henry zmarł. W nowej książce, która może być najlepszą rzeczą opublikowaną w 2022 r, A Heart That Works, Delaney pisze z gniewem, wdziękiem, nadzieją, nagą szczerością, a przede wszystkim miłością o życiu Henry’ego i jego śmierci. Książka jest hojnym darem – zaprasza nas do miejsc rozdzierającego, klaustrofobicznego żalu i najbardziej intymnych rodzinnych radości. Wychodzimy z niej czując się trochę silniejsi, jakbyśmy mogli w jakiś sposób lepiej radzić sobie z życiem.
Delaney przeprowadził wywiad do długoletniej rubryki Esquire’a What I’ve Learned, która jest wywiadem sprowadzonym do jego istoty: pojawia się tylko mądrość badanego.
Ludzie nie zawsze będą myśleć o mnie jako ojca, któremu umarło dziecko. Może teraz tak o mnie myślą. Ale to nie będzie trwało wiecznie. I pewnego dnia, kiedy nie będą, będę się zastanawiał, Dlaczego już nie myślą o mnie w ten sposób?
Szukaliśmy starej ładowarki do telefonu komórkowego i mój najstarszy syn znalazł jedną z rurek tracheostomijnych Henry’ego. Ta wykonana na zamówienie, najnowocześniejsza rzecz, dokładnie dopasowana do jego małego gardła. To było tak, jakby mały magik pojawił się w pokoju. Pomyślałem, Spójrz na to coś, co nas torturowało, torturowało go, ale też pomagało mu oddychać. To był ciężki moment. I ja kochała to.
Mówią o tym, jak tęsknimy za ludźmi w żałobie, bo ich kochamy. Tak, no cóż, wściekamy się również i chcemy iść ulicą rozbijając przednie szyby kijem bejsbolowym, a potem popełnić samobójstwo przez policjanta. To kolejna część miłości. I to jest normalne.
Lubię pisać w samotności. Ale bardziej lubię pisać z innymi ludźmi. Nawet jeśli ta druga osoba tylko siedzi i nic nie robi.
Złość to w dzisiejszych czasach wstydliwa emocja. Zwłaszcza jako mężczyźni. Zły człowiek to zły człowiek! Nie powiedziałbym, że zły człowiek to zły człowiek. Zły człowiek z pewnością może być człowiekiem destrukcyjnym. Zły człowiek może zranić ludzi. Ale myślę, że musimy się zastanowić, dlaczego? A następnie przepracować to, aby dojść do miłości.
Złość to w dzisiejszych czasach wstydliwa emocja. Zwłaszcza jako mężczyźni.
Kiedy rak Henry’ego powrócił, moja żona mówiła: „Nie możemy, kurwa, iść” Lorenzo’s Oil gdzie po prostu latamy po świecie w poszukiwaniu magicznej fasoli. Nie jesteśmy bogami. Nie jesteśmy neurobiologami. Jesteśmy rodzicami. Możemy kochać te dzieci. Możemy sprawić, by czuły bicie naszego serca – to właśnie możemy zrobić. Dla nich wszystkich.
Inni rodzice są jak, „Mój syn nie wypadł dobrze na teście!” Tak? Dlaczego nie wywalisz tego z dupy.
Tydzień, kiedy ma się jedenaście lat, to dużo czasu. Ale dla mnie miesiąc to sekunda. I dlatego uwielbiam nie robić nic, gdy w tych dniach staje przede mną duże wyzwanie. Po prostu wielkie nicnierobienie. A co jeśli po prostu będę tam siedział? A co jeśli po prostu, kurwa, poczekam przez czterdzieści osiem godzin? Co jeśli będę czekał trzy całe dni? Jest problem – i nie będzie on trwał wiecznie.
Mam taką samą reakcję emocjonalną na usłyszenie, że czyjś osiemdziesięcioletni dziadek umarł, jakbym miał, gdyby ktoś mi powiedział: „Właśnie kupiłem nową koszulę i jest w kolorze teal”
Kiedy żeglujesz, jesteś zależny od naturalnego zjawiska – wiatru – i to jest piękna rzecz. Nie znam nikogo, kto żeglował na małych łódkach kilka razy i nie powiedział: Whoa, to jest całkiem wyjątkowe.
Rozumiem, że pomysł robienia stand-up comedy jest przerażający i szalony dla ludzi. Ale robisz to, jeśli nie robienie tego byłoby straszniejsze. Ja, kiedy tylko widzę kogoś otwierającego restaurację, zaczynam się pocić i denerwować za nich. They’re otwierają a restauracja? To jest insane!
Jeśli moje uczucia do żony były sadzonką, zanim Henry zachorował, to teraz jest w nich system korzeniowy, który turbo-wrósł w głąb jądra ziemi, i gałęzie, które urosły do nieba i gwiazd
Umiera ktoś bliski. On odszedł. Tak. Ale najbardziej szalona część jest taka, że on jest tutaj. On jest w twoim sercu, a wokół nas są dosłownie jego cząsteczki – bąki, łupież i wydechy – a my nimi oddychamy. Jak bardzo jest to szalone?
On odszedł. Tak. Ale potem szalona część jest taka, że on jest tutaj
Pracowałem na obozie dla niepełnosprawnych przez dwa lata. To był pierwszy raz, kiedy podcierałem tyłek innym dorosłym. Słyszeliście, jak ludzie mówili: „Zastrzel mnie, zanim będę musiał podetrzeć sobie tyłek” Ale po wytarciu kilku dorosłych tyłków, byłem jak, Och całkowicie, to jest w porządku. Jeśli kiedykolwiek zostanę ubezwłasnowolniony i ktoś będzie musiał podetrzeć mi tyłek, podetrzyj mi tyłek! Nic wielkiego.
Kiedy mieszkasz z ludźmi którzy są niepełnosprawni i ludźmi, którzy nie są, po pewnym czasie linie zaczynają się zacierać.
Nie, nie chciałem pić podczas choroby Henry’ego ani po jego śmierci. Być może wolałbym, żeby lekarz powiedział mi: „Z twoją kostką jest coś nie tak i będziemy musieli rozwalić ją młotkiem i włożyć w nią masę śrub, więc nie masz wyboru w tej sprawie: Wstrzykujemy ci silne syntetyczne opiaty” Ale wiedziałem, że tak się nie stanie. Czy pragnąłem zapomnienia? Z pewnością. Czy zamierzałem to zrobić? Nie. Ponieważ wiedziałem, że i tak nie robię wszystkiego idealnie z Henrym i moją rodziną, ale wiedziałem, że mogę zrobić jeszcze gorszą robotę, jeśli wprowadzę alkohol lub narkotyki.
Jeśli potrzebujesz podręcznika do żałoby, Powiedziałbym Frankenstein to droga do celu.
Musisz zdobyć swój umysł i duszę w miejscu, gdzie ten pociąg towarowy szaleństwa może przez was przejechać. Będą na nim olbrzymie kontenery transportowe, a zawartość tychże to najczarniejsze, najbardziej przerażające rzeczy. A dlaczego miałoby nie być? Twoje dziecko umarło
Ryan D’Agostino
Ryan D’Agostino jest Editorial Director, Projects w Hearst, a wcześniej pełnił funkcję Editor-in-Chief w Popular Mechanics i Articles Editor w Esquire.